» Blog » O RPG jako MG...
20-09-2006 10:41

O RPG jako MG...

Odsłony: 3

O RPG jako MG...
Jak już wspomniałem, przygodę z RPG zaczynałem jako MG. Przeszedłem przy tym drogę długą i wyboistą.

Na początku wydawało mi się, że MG to kreator na podobieństwo boskie. Pan i właca. Świat jest jego, bohaterowie niezależni też. A wszystko to po to, żeby na drodze graczy i ich postaci stawiać piętrzące się trudności i patrzeć jak Ci wiją się bezsilni.

Ambicja to jednak coś co zżera nas od środka. Mnie mówiła, szeptała, nęciła - bądź najlepszy! Zacząłem słuchać. I wpadłem w pułapkę. Każdy chciał czegoś innego. Czego innego oczekiwał. A ja nie potrafiłem im naraz wszystkim tego dać. Wtedy odwiedziła mnie frustracja.

Mój prywatny "teatrzyk" zmierzał zawsze ku temu co lubiłem jako gracz. Mroczne zgadki, dylematy moralne, głęboki świat, trudne wybory, budowanie nastroju. A gracze lubili wygrzew, wartką akcję, prześmiewcze teksty, prowokacyjne zachowania. Konflikt interesów. Ktoś musiał odejść lub zmienić zdanie. A że mniejszość nie ma racji...

Zacząłem pisać senariusze pod graczy. Było jakby lepiej... Ale nie do końca. Za sztywno trzymałem się tego co wymyśliłem. Traktowałem graczy jak marionetki. Mieli odgrywać rolę według mojego scenariusza. Znów zebrałem mało pochlebne recenzje...

Postanowiłem odpocząć od prowadzenia, a skupić się na graniu. Wtedy zacząłem zadawać sobie pytanie, dlaczego nie wszystkie sesje mnie się podobają? Odpowiedź była tak prosta, że aż niewiarygodna. Kwestia oczekiwań. Przychodząc na sesję chciałem określonej formy rozrywki. Moja postać miała określone możliwości, które chciałem wykorzystywać. Moi MG (nie wszyscy na szczęście) mieli podejście podobne do tego, które ja nie dawno prezentowałem. To oni mieli bawić się dobrze, a gracze zachwycać ich dziełem. Wyciągnąłem wnioski.

Dziś najważniejszym dla mnie elementem tworzenia postaci jest rozmowa z graczem. Poznanie jego oczekiwań. To dla gracza tworzę rozrywkę. Jemu umożliwiam dobrą zabawę. W założeniu, bo nie zawsze się udaje. Ale przynajmniej się staram. A widoczne zadowolenie na twarzach uczestników sesji wystarczająco łechce moją próżność.

Oczywiście nie w każdym stylu prowadzenia czuję się dobrze. Unikam gry z ludźmi o skrajnie innych oczekiwaniach. Dobieram skład osobowy grupy, tak by ich wzajemne oczekiania nie różniły się zbytnio. I czasem się udaje. Prowadzę już rzadko. Brak czasu. Ale nie tylko. Lubię jak gra daje satysfakcje. Kiedy przestaje dawać, nie widzę powodu by kontynuować. Ponadto nie lubię być nieprzygotowany na sesji. A to oznacza poświęcenie dodatkowego czasu. I konieczność posiadania pomysłu. A z tym nie jest łatwo. Zawsze wydaje mi się, że to już było...

Co prowadzę? Ostatnio tylko Monastyr. A co prowadziłem? Krzyształy Czasu, Warhammer, Cyberpunk 2020, Wilkołak: Apokalipsa, Aphalon, Fallen Angels (autorski system napisany z kumplami), FUDGE (w odmianie fantasy nawiązującej do wcześniej wzmiankowanego systemu autorskiego). To chyba większość, a na pewno najważniejsze. W kolejności z grubsza chronologicznej.

Jak u mnie można zagrać? Jeśli lubisz tworzenie klimatu, wolną rękę, dylemat moralny - to mogę Ci zapewnić. Wygrzew - raczej nie. Nie spełnię twoich oczekiwań.

Jak namówić mnie na sesje? Powiedz mi jak chcesz grać. Pokaż mi swoją postać. Określ jej cele. Naszkicuj wydarzenia z przeszłości. Opowiedz o jej wnętrzu. Jeśli tchniesz w bohatera życie - ja dam mu świat, w którym będzie je kontynuował. Świat szyty na miarę.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Prozac
   
Ocena:
0
Jakbym czytał o sobie, tylko RPG-owo mądrzejszym o rok czy dwa ;) Trudno przychodzi mi bowiem wyłapywanie oczekiwań Graczy po obserwacji ich postaci, a pytanie o nie (oczekiwania) prosto w oczy wydaje mi się obdzierać sesję z pewnej magii.

PS. Poza tym, też mam wrażenie że wszystko już było ;)
22-09-2006 14:17
kaduceusz
    Hmmm...
Ocena:
0
Czy to znaczy, Zuharku, że deklarujesz chęć prowadzenia rypygy na konwentach? :-)
22-09-2006 22:53
Zuhar
   
Ocena:
0
Nie wykluczam, choć nie lubię. Szukam pomysłu na jednostrzałowki nie przypadkiem...
22-09-2006 22:56

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.