29-10-2006 12:08
Lubię weekendy...
Odsłony: 0
Zdecydowanie je lubię. Wreszcie robię to co lubię, a nie to co muszę. Efekt uzyskany do dziś - godzina 12:
1.) Prawie gotowy PDF z larpem monastyrowym - jak najdzie mnie ochota (warunek konieczny, niewystarczający), to dziś go skończę. Zostało powrzucanie zdjęć.
2.) Kolejne poprawki w tekście o systemach autorskich naniesione. Zbliża się ku końcowi. W ciągu tygodnia powinien być gotowy do publikacji. No dobrze to pobożne życzenia...
3.) Znów pobawiłem się PHP. W efekcie mam pomysł na zupełne poprzerabianie kilku starych skryptów. W praktyce oznacza to napisanie ich od nowa. Pieśń przyszłości - teraz nie mam na to wystarczającej ilości czasu.
Mam ochotę na wyrwanie się z domu. Kilkuset godzin na świeżym powietrzu. Po czymś takim zazwyczaj kipię ochotą do pracy (jakiejkolwiek) i pomysłami.
[Obrazek obok znajdzie się najprawdopodobniej na okładce PDFa z LARPem]
1.) Prawie gotowy PDF z larpem monastyrowym - jak najdzie mnie ochota (warunek konieczny, niewystarczający), to dziś go skończę. Zostało powrzucanie zdjęć.
2.) Kolejne poprawki w tekście o systemach autorskich naniesione. Zbliża się ku końcowi. W ciągu tygodnia powinien być gotowy do publikacji. No dobrze to pobożne życzenia...
3.) Znów pobawiłem się PHP. W efekcie mam pomysł na zupełne poprzerabianie kilku starych skryptów. W praktyce oznacza to napisanie ich od nowa. Pieśń przyszłości - teraz nie mam na to wystarczającej ilości czasu.
Mam ochotę na wyrwanie się z domu. Kilkuset godzin na świeżym powietrzu. Po czymś takim zazwyczaj kipię ochotą do pracy (jakiejkolwiek) i pomysłami.
[Obrazek obok znajdzie się najprawdopodobniej na okładce PDFa z LARPem]